Prawie każdemu z nas zdarzyło się wędrować w nieznane i stracić orientację w terenie, z opresji często ratował nas ktoś życzliwy, lepiej znający okolicy. Podstawowa znajomość topografii terenu i umiejętność poruszania się po okolicy, zawsze była wyzwaniem dla człowieka i stanowiła o jego „być albo nie być". Również i dziś umiejętność ta jest niesłychanie przydatna, niezależnie czy poruszamy się w leśnej czy miejskiej „dżungli". Najważniejszym wydaje się być ustalenie właściwego kierunku. Już od tysiącleci człowiek wykorzystuje w tym celu gwiazdy. Obserwacja słońca, jego wschodów i zachodów, wędrówki po sklepieniu niebieskim oraz długość cienia rzucanego przez rożne przedmioty, pozwalała na wyznaczenie odstawowych kierunków. Punkty wschodu i zachodu słońca zmieniają się i tylko dwa razy w roku słońce wschodzi na wschodzie i zachodzi na zachodzie. Im dalej od równika tym różnice te są znacznie większe. Dlatego Istotniejsze dla wyznaczenia kierunków jest ustalenie momentu górowania słońca nad horyzontem. Do tego celu możemy wykorzystać gnomon czyli pręt lub słupek ustawiony pionowo na spoziomowanej ziemi, a obserwacja cienia rzucanego przez ten prosty przyrząd pozwala wyznaczyć południk miejscowy. Obserwacją rozpoczynamy przed południem, wykreślając okrąg wokół gnomonu o promieniu równym jego długości i zaznaczamy w tym miejscu pierwszy punkt na okręgu. Od tego momentu długość cienia będzie początkowo mniejsza od promienia okręgu, gdy koniec cienia powtórnie padnie na okrąg, zaznaczamy w tym miejscu drugi punkt na okręgu. Dwa kierunki cienia, oznaczone punktami, tworzą kąt, którego wierzchołek jest w podstawie gnomonu. Kierunki północ południe znajdziemy dzieląc ten kąt na połowę. Chcąc wyznaczyć kierunki o innej porze dnia z wykorzystaniem Słońca możemy posłużyć się zegarkiem wskazówkowym. Małą godzinową wskazówkę zegarka ustawiamy w kierunku Słońca. Kąt zawarty miedzy tą wskazówką, a cyfrą 12 na tarczy zegarka, dzielimy na połowę. Linia podziału wskazuje kierunek południowy. Pamiętajmy jednak, że aby ta metoda była dokładna, powinniśmy posłużyć się czasem miejscowym czyli wyznaczonym dla miejscowego południka geograficznego.

Kiedy słońce znika za horyzontem, noc rozświetlają inne gwiazdy, które pozwalają nam zorientować się w terenie i określić kierunki. Pośród milionów gwiazd można odnaleźć takie, które nie zmieniają swojego położenia i zawsze pozostają w tym samym miejscu nad horyzontem (w ciągu nocy, nie roku). Znajdują się na przedłużeniu osi obrotowej Ziemi i to wokół nich pozostałe gwiazdy wykonują swój pozorny ruch po sferze niebieskiej. Na półkuli północnej jest to Gwiazda Polarna, która znajduje się w gwiazdozbiorze Małego Wozu. Aby ją odnaleźć, szukamy najpierw gwiazdozbioru Wielkiego Wozu, który na niebie jest jaśniejszy i łatwiejszy do odszukania. Przedłużenie linii łączącej "tylne koła" wozu wskazuje kierunek do Gwiazdy Polarnej. Odległość tej gwiazdy od Wielkiego Wozu jest pięć razy większa od odległości między jego "tylnymi kołami". Punkt na widnokręgu położony najbliżej Gwiazdy Polarnej wskazuje kierunek północny. Wspomniane sposoby uzależniają nas jednak od kaprysów pogody, co począć gdy dzień jest pochmurny i gwiazdy są niewidoczne. Okazuje się, że i tu nie jesteśmy bezradni, obserwując korony drzew oraz mech, który je porasta, możemy ustalić kierunki, pod warunkiem, że drzewo rośnie samotnie. Korona drzewa rozwija się wówczas w kierunku największej Ilości światła czyli południowym. Pod jej ciężarem drzewo często pochyla się lekko powodując, że od strony północnej gromadzi się więcej wody. Takie stanowiska to doskonałe siedlisko dla mchu, który je porasta.

W lesie, gdzie trwa nieustanna walka o światło metoda ta jest zupełnie bezużyteczna, bo tu korona drzewa rozbudowuje się czasami w kierunku północy skąd może docierać największa ilość promieni słonecznych. Chcąc wykorzystać mech poszukajmy raczej dużych kamieni. Najpewniejszą metodą wyznaczenia właściwego kierunku będzie z pewnością wykorzystanie kompasu lub busoli, w których najważniejszą częścią jest igła magnetyczna. Koniec igły magnetycznej (często pomalowany odblaskową farbą) wskazuje kierunek północny. Na tarczy busoli umieszczona jest dodatkowo skala w stopniach od 0 do 360, którą wykorzystujemy przy wyznaczaniu azymutu czyli kąta zawartego między kierunkiem wskazanym przez północny koniec igły magnetycznej, a kierunkiem określonym na wybrany punkt. Busola pozwala nam właściwie zorientować mapę (czyli takie jej usytuowanie, aby kierunek północny na mapie pokrywał się z kierunkiem północnym w terenie). Po zorientowaniu mapy możemy określić nasze położenie na podstawie charakterystycznych punktów (szlaków komunikacyjnych, cieków wodnych, zabudowań), których położenie można dokładnie określić na mapie, a tym samym ustalić właściwy przebieg dalszej wędrówki. Najnowsze zdobycze techniki (system nawigacji satelitarnej GPS) pozwalają na bardzo precyzyjne określenie swojej pozycji, ale zawsze mogą się wyczerpać baterie. Mapa oraz busola, które są prawie niezawodne, to podstawa planowania każde] wycieczki, która ma zakończyć się bezpiecznym powrotem

Merytorycznie opracowali: Piotr Burzyński, Anna Komorowska

Sfinansowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi